Travel to and around London. =͟͟͞͞( °◊°)
Hello!
Before coming to London, I think I've searched the entire internet to find the most comfortable and the cheapest option to move around London. There are many possibilities, and who knows, maybe you will find something better than this what I'll show you. At least you'll know what mistakes don't make. c:
Witajcie!
Przed przyjazdem do Londynu przeszukałam chyba cały internet, żeby znaleźć jak najwygodniejszą i jak najtańszą opcję przemieszczania się po Londynie. Od razu zaznaczam wam, że jest wiele możliwości i kto wie, może znajdziecie coś lepszego. Przynajmniej będziecie wiedzieć, jakich błędów nie popełniać. c:
We get to London with Ryanair from Krakow. We were able to buy tickets really cheap. We came back to Warsaw and including the plane in both directions we totally paid 140 PLN. It's really nothing.
Do Londynu poleciałyśmy z Krakowa liniami Ryanair. Udało nam się kupić bilety naprawdę tanio. Wracałyśmy natomiast do Warszawy i łącznie na samolot w obie strony wydałyśmy 140zł. To naprawdę tyle, co nic.
When it comes to transportation from the Stansted airport to London - we also chose the cheapest option that was possible at that moment. It was Terravision buses. One way is 6 pounds and it takes approx. 1.5 hours. As they planned at the airport we had to be at 8:00 so I booked the bus for 9:30. Fortunately, though it didn't matter.
It seems to me that choosing Terravision was the worst decision that I made at that time. Surprisingly, we didn't have any problems when it comes to the coming back (not counting that they markedon the map the place from where the bus no longer leave and if there wasn't a lovable gentleman, we would wait for transport indefinitely and eventually missed a flight). The bus left on time and was also punctually at the airport. But...
Let me start by saying that this is an Italian company. Somehow I missed this fact, and I was confused when from every side I was attacked by Italian language. The place of depatrure is a bit away form airport and you need to get there by another bus that stops in front of the airport. And at this point created a huge queue, people push themselves like a fool and no one pays any attention to any reservations. First come first served. Such waiting and uncertainty if we'll get on the bus, or we'll have to wait another 20 minutes took us several minutes. Or maybe a tens of minutes?
When I finally arrived at the place of departure of appropriate buses, again we had to stand in line. This situation was for me the most ridiculous. A girl (of course speaking in Italian) divided us into three queues, depending on the final destination. It wasn't so bad. Just don't understand that all three buses were waiting in the parking lot and all the people were waiting in the cold and the wind until someone graciously let them go in. But no, once again we were maintained for several (or perhaps tens...) minutes, finally let in, and after ten minutes the bus left parking.
The whole situation was really annoying. Despite reservations for 9:30 we left probably at 10:00. Like the girl with reservation for 8:30.
Jeżeli chodzi o transport z lotniska Stansted do Londynu - również wybrałyśmy najtańsze rozwiązanie, które było możliwe w tamtej chwili. Wypadło na autobusy Terravision. Przejazd w jedną stronę to 6 funtów i zajmuje on ok. 1,5h. Planowo na lotnisku miałyśmy być o 8:00, więc zarezerwowałam autobus na 9:30. I całe szczęście, choć to i tak nie miało znaczenia.
Wydaje mi się, że wybór Terravision był najgorszą decyzją jaką podjęłam w tamtym momencie. O dziwo, nie miałyśmy żadnych problemów jeżeli chodzi o drogę powrotną (nie licząc tego, że zaznaczono nam na mapce miejsce z którego autobus już nie jeździ i gdyby nie pomoc jednego przemiłego pana, czekałybyśmy na transport w nieskończoność i ostatecznie przegapiły lot). Autobus wyjechał punktualnie i równie punktualnie był na lotnisku. Ale...
Zacznę od tego, że jest to firma włoska. Jakoś pominęłam ten fakt i byłam zdezorientowana, gdy z każdej strony mówiono do mnie właśnie po włosku. Miejsce odjazdów jest kawałek za lotniskiem i trzeba się na nie dostać innym autobusem, który odjeżdża sprzed lotniska. I właśnie w tym miejscu tworzy się ogromna kolejka, ludzie pchają się jak głupi i nikt nie zwraca uwagi na żadne rezerwacje. Kto pierwszy ten lepszy. Takie czekanie i niepewność, czy dostaniemy się do autobusu, czy będziemy musiały czekać kolejne 20 minut zajęło nam kilkanaście minut. A może kilkadziesiąt?
Gdy w końcu dojechałyśmy na miejsce odjazdów tych właściwych autobusów, znów musiałyśmy stanąć w kolejce. Ta sytuacja była dla mnie najbardziej absurdalna. Jakaś dziewczyna (oczywiście mówiąca po włosku) rozdzieliła nas na trzy kolejki, w zależności od stacji końcowej. To wcale nie było takie złe. Nie rozumiem tylko tego, że wszystkie trzy autobusy czekały na parkingu a wszyscy ludzie czekali w zimnie i wietrze aż ktoś ich łaskawie do nich wpuści. Ale nie, znów przetrzymano nas kilkanaście (czy może kilkadziesiąt...) minut, w końcu wpuszczono, a po dziesięciu minutach odjechano.
Cała sytuacja była naprawdę denerwująca. Pomimo rezerwacji na 9:30 odjechałyśmy bodajże o 10:00. Podobnie jak dziewczyny z rezerwacją na 8:30.
Further will be only better. ^-^"
From the beginning we expected to move by underground. It's super clear and easy to use. To be able to use it you only need to buy the Oyster Card. This miracle costs 5 pounds (which is returned with returning the card), and you recharge it by any amount. A single journey in the first zone is 1.40 pounds, but with the Oyster Card life is beautiful and if you come in one day to 6.40 (that is after about 5 rides) you travel for free. Simpler - 6.40 is the daily limit and if it's reached, nothing more is no longer charged to your card. Beautiful, isn't it? c:
Dalej będzie już tylko przyjemniej. ^-^"
Od początku zakładałyśmy poruszanie się metrem. Jest ono super przejrzyste i łatwe do korzystania. Żeby móc z niego korzystać wystarczy zaopatrzyć się w Oyster Card. Takie cudo kosztuje 5 funtów (które przy zwróceniu karty także jest zwracane) i doładowuje się je dowolną kwotą. Jednorazowy przejazd w strefie pierwszej to 1,40 funta, ale z Oyster Card życie jest piękniejsze i jeżeli dobije się w ciągu jednego dnia do 6,40 (czyli po jakichś 5 przejazdach) jeździ się za darmo. Prościej - 6,40 to limit dzienny i jeżeli się go osiągnie, nic więcej nie jest już pobierane z karty. Piękne, prawda? c:
The first day we had to get to our friend. We only had a screen of page like "how to get to" that she sent to us, but after all, we didn't have any problem to get to her. London is lovely and beautifully organized. People using escalators always line up on the right, so that others can run by the left side, and building houses, they build them the same as neighbors. ^-^
Pierwszego dnia musiałyśmy trafić do naszej znajomej. Miałyśmy tylko screen strony typu "jak dojadę" który nam przesłała, ale mimo wszystko, nie miałyśmy żadnego problemu. Londyn jest śliczny i jest ślicznie zorganizowany. Ludzie korzystając ze schodów ruchomych zawsze ustawiają się po prawej stronie, żeby inni mogli biegać stroną lewą, a budując domy, budują je takie same jak sąsiedzi. ^-^
We didn't use either buses or taxis, first - because of the price and second - obviously because of the time. By underground you can quickly get absolutely everywhere. Its only disadvantage is that when you convert the price for a tickets, you can reminisce leisurely a dinner, which you didn't buy. But we already agreed that it's an expensive city.
Nie korzystałyśmy ani z autobusów ani z taksówek, po pierwsze - ze względu na cenę a po drugie - oczywiście ze względu na czas. Metrem można szybko dostać się absolutnie wszędzie. Jego jedynym minusem jest to, że gdy przelicza się jego cenę na złotówki, spokojnie można powspominać obiad, którego się nie kupiło. Ale już wcześniej ustaliliśmy, że to drogie miasto.
The truth is that these are those three forms of transport which are necessary for you - plane, train/bus from the airport and subway to be able to travel to and around London. What's more, only the first day in the city we came to the limit on the Oyster Card but everything was exactly planned. We decided to see all these places that was the farthest from our center (our stay revolved around Victoria Station, yeah) and would use the advantages of this carton. On other days we were using the underground just to get to the center and back to the flat. London is big, but all the essentials are located right next to each other. c:
Prawda jest taka, że to właśnie tylko te trzy formy transportu są wam potrzebne - samolot, pociąg/autobus z lotniska i metro, żeby móc podróżować do i po Londynie. Co więcej, tylko pierwszego dnia pobytu w tym mieście dobiłyśmy do limitu na Oyster Card, ale wszystko było właśnie tak zaplanowane. Stwierdziłyśmy, że zobaczymy te wszystkie miejsca, które są najbardziej oddalone od naszego centrum (nasz pobyt kręcił się wokół Victoria Station, co tu kryć) i skorzystamy z zalet tego kartonika. W inne dni korzystałyśmy z metra tylko żeby dojechać do centrum i wrócić do mieszkania. Londyn jest duży, ale wszystko co najważniejsze mieści się tuż obok siebie. c:
As a bonus catch a phone booth from the suburbs. Ie. the second zone of this charming city.
Jako bonus łapcie budkę telefoniczną z przedmieścia. Tj. z drugiej strefy tego uroczego miasta.
No comments: