What I got for Christmas? 20th edition (I mean 2017)

December 27, 2017

In this materialistic and snobbish approach to the life of the majority of our society, I can't fail to show you what waited for me under the christmas tree this year, because I would be ridiculed that I'm in a state of misery! I have the impression that the mere fact that you won't see here famous brands such as Kylie, Nike and Wooldziex will discourage some of you from further reading. Forgive me and my relatives, we didn't want to offend you.
W tym materialistycznym i snobistycznym podejściu do życia większości społeczeństwa, nie mogłabym się nie pochwalić, co takiego pojawiło się u mnie pod choinką w tym roku, bo jeszcze zostałabym wyśmiana, że u mnie bida z nędzą! Mam wrażenie, że sam fakt, iż nie zobaczycie tutaj znanych marek typu Kylie, typu Nike i typu Wjetdziex zniechęci was do dalszego czytania. Wybaczcie mi i moim bliskim, nie chcieliśmy was urazić.

I was a super duper positively surprised by the fact that when I came to work December 6th, my boss gave us some small gifts. This tea, mug and chocolates proved to be my salvation in the penultimate week of December, really. And even a nicer surprise was the fact that one of the "clients" (let's say so, because it seems to me that I haven't yet openly said where I work) handed each of us a bag full of sweets. And not just any sweets! <3 We didn't expect it.
Byłam super duper pozytywnie zaskoczona tym, że gdy 6. grudnia przyszłam do pracy, szef wręczył nam drobne upominki. Ta herbata, kubek i czekoladki okazały się moim ratunkiem w przedostatnim tygodniu grudnia, naprawdę. A jeszcze milszą niespodzianką był fakt, że jedna z "klientek" (let's say so, bo wydaje mi się, że jeszcze nigdzie otwarcie nie powiedziałam, gdzie dokładnie pracuję) wręczyła każdej z nas po torebce pełnej słodyczy. I to nie byle jakich słodyczy! <3 Nie spodziewałyśmy się tego.


Let's leave Saint Nicholas day and let's move to the Christmas Eve.
I met with my gnomes on Thursday, December 21st (we went to see Kylo and Rey then). I gave each one a small gift. Excluding Ola, because her gift is so exclusive that they still transport it from Korea. She, however, became a good gnome and decided to not wait for a fair transaction but immediately handed me two Golden Rose eyeliners. One silver, the other one in gold (101 and 103).
A teraz zostawmy Mikołajki i przejdźmy do Wigilii. 
Z moimi gnomami widziałam się w czwartek, 21. grudnia (wtedy też poszłyśmy oglądać Kylo i Reyę). Każdemu wręczyłam drobny upominek. Oprócz Oli, bo jej prezent jest tak ekskluzywny, że wciąż transportują go z Korei. Ona natomiast została dobrym gnomem i postanowiła nie czekać na uczciwą transakcję, tylko od razu wręczyła mi dwa eyelinery z Golden Rose. Jeden srebrny, drugi złoty (101 i 103).


The rest of the gnomes aka Grzywka 2 and Grzywka 3 (or Mati and Martusia) went crazy as well. It's hard to believe, but I've never had any product from too cool for school and specially any that was bought in Sephora. They've got it and I'm grateful! <3
Sylvia also surprised me and gave me a tiny set from The Body Shop, until recently only available during trips to Warsaw, today in Krakow. I have great friends.
Reszta gnomów aka Grzywka 2 i Grzywka 3 (ewentualnie Mati i Martusia) zaszalała. Ciężko w to pewnie uwierzyć, ale jeszcze nigdy nie miałam żadnego produktu z too cool for school, a tym bardziej takiego kupionego w Sephorze. Jak najbardziej trafiły i jestem super wdzięczna! <3
Szyja natomiast też mnie zaskoczyła i sprawiła mi malutki zestaw z The Body Shop, do niedawna dostępnego tylko podczas wyjazdów do Warszawy, dziś już w Krakowie. Mam milusich znajomych.

For one of the classes I had to read a part of Paweł Reszka's book and I liked it so much that I decided to buy a whole volume for the Christmas. It just happened that my grandmother didn't know what would be useful to me. So what that books from two years ago are still waiting for me to reach for them.
Na jedne z zajęć musiałam przeczytać fragment książki Pawła Reszki i tak bardzo mi się on spodobał, że zdecydowałam się sprawić sobie cały tom pod choinkę. Tak się akurat złożyło, że babcia nie wiedziała, co by mi się przydało. Co z tego, że książki sprzed dwóch lat wciąż czekają, aż po nie sięgnę.


It's quite funny, but actually for this holiday I told everyone what I would want to get (or even bought it myself on their behalf). That's how it was with eyeliners, that's how it was with Arctic Fox hair dye (because it's the best dye I've ever used, I've been using it for a year, it's vegan and cruelty free) which Anka from England sent me, and so it was with the palette and shadow from GlamShop which I got from Martynka. The palette was a limited holo version of the standard palette, and the shadow is in the color "wiśniówka".
To dość zabawne, ale tak właściwie w te święta mówiłam każdemu po kolei, co takiego bym chciała (czy nawet sama sobie to kupowałam w ich imieniu). Tak było z eyelinerami, tak było z farbą do włosów z Arctic Fox (bo to najlepsza farba, jaką do tej pory miałam, używam jej od roku, jest wegańska i cruelty free), którą wysłała mi Anka z Anglii i tak też było z paletką i cieniem z GlamShopu od Martynki. Paletka była limitowaną holo wersją standardowej palety, a cień jest w kolorze "wiśniówka".

The thing that surprised me is a package from Patrycja.
Actually, everything surprises me recently, as I write this post.
Rzecz, która mnie zaskoczyła, to przesyłka od Patrycji.
Właściwie wszystko mnie ostatnio zaskakuje, jak tak piszę ten post.


That's all when in comes to my friends, let's move to the family.
Actually, I don't know if something else will come to me by mail, which now has amazing delays (like my season's greetings, which is a Christmas gift from myself to myself), but let's assume that I didn't get anything else, because I don't have friends.
Somehow I completely forgot to take a picture of my coat (of course I went shopping myself and paid for it), which was beautifully packed by my dad. But his real talent was revealed in the driving license coupon. You know, I'm not in hurry to do it, but I think he is. If I find out that I'm prudent enough to sit behind the wheel, I will show the coupon to the examiner. He will have no choice but have to sign my papers.
Koniec znajomych i czas na rodzinę.
Właściwie, to nie wiem, czy coś jeszcze nie przyjdzie do mnie pocztą, która ma teraz niesamowite opóźnienia (jak chociażby moje season's greetings, które jest moim prezentem świątecznym od siebie dla siebie), ale załóżmy, że więcej już nie dostałam, bo nie mam znajomych.
Jakoś całkiem wypadło mi z głowy, żeby zrobić zdjęcie płaszcza (oczywiście sama wybrałam się na zakupy i zapłaciłam), który został pięknie zapakowany przez mojego tatę. Ale jego prawdziwy talent objawił się w kuponie na prawo jazdy. Wiecie, mi się nie spieszy, żeby się za to brać, ale jemu chyba tak. Jak już stwierdzę, że jestem wystarczająco rozważna, żeby usiąść za kierownicą, pokażę egzaminatorowi ten kupon. Nie będzie miał wyjścia i będzie musiał mi podbić papiery.


I am in that age that only a few people know what I like and what I'm interested in, so in most cases I just picked up the envelopes. But I also got decorations that support Caritas (and I'm after helping as after dogs), mass of sweets and power of perfumes.
But if you follow me on instagram, you should know that the most beautiful gift this year I've got from Masia. And I also paid for it myself. :D
Jestem w takim wieku, że mało kto wie, co lubię i co mi się podoba, więc w większości przypadków po prostu odbierałam koperty. Ale dostałam też ozdoby wspierające Caritas (a ja za pomocą jak za psami), słodyczy masę i perfum moc.
Ale jeżeli obserwujecie mnie na instagramie, będziecie wiedzieć, że najpiękniejszy prezent sprawiła mi w tym roku Masia. Za który też sama sobie zapłaciłam. :D



Actually, I wonder at what point it was announced that Christmas is a competition for the king of the most expensive gifts. I think I missed it.
Właściwie zastanawiam się, w którym momencie ogłoszone zostało, że Święta Bożego Narodzenia to konkurs na króla najdroższych prezentów. Bo chyba to przegapiłam.

*Forgive me that this year there were only a few festive posts (and actually none). You know, I was planning to do blogmas with Lisa on December 18th, but it turned into a black mono-drama with Jonghyun. I don't regret and miss him*
*Wybaczcie, że w tym roku było bardzo mało postów tematycznych (bo nie było ich wcale). Wiecie, że miałam w planach od 18. grudnia robić blogmas z Lisą, ale zamieniło się to w czarną mono-dramę z Jonghyunem. Nie żałuję i tęsknię*

No comments:

Powered by Blogger.